fbpx

Pałac w Strudze – skrywał 500-letnich cesarzy!

Z wiadomych względów stawiamy na intensywne odkrywanie najbliższej okolicy. Pałac w Strudze położony jest na obrzeżach rodzinnego Wałbrzycha i przyznajemy ze wstydem, że nigdy nie zaglądaliśmy do jego wnętrza! Był dla nas tak oczywistym obiektem, że mijany każdego dnia nie zwracał naszej uwagi.

W warunkach pandemicznych postawiliśmy na zwiedzanie najbliższej okolicy i z zapałem „rzuciliśmy” się na wszystkie pobliskie atrakcje. Pałac w Strudze znalazł się na pierwszym miejscu. Umówieni na niedzielne zwiedzanie, parkujemy naszego malucha tuż przy pałacowych murach.

Pałac w Strudze
Parkujemy malucha blisko pałacowych murów – efekt prowadzonych prac renowatorskich robi na nas pozytywne wrażenie! – Pałac w Strudze

Pierwsze widoki robią na nas pozytywne wrażenie i mile zaskakuje efekt prowadzonych prac renowacyjnych. Spójrzcie jak wygląda nowo położony dach! Od kiedy nowi właściciele zajęli się jego odbudową (2001r), pałac odzyskuje swoje dawne kształty, a na światło dzienne wychodzą coraz to ciekawsze odkrycia i tajemnice. Dla nas to bombowy temat!
500-letni Cesarze schowani pod grubym tynkiem!

Pałac w Strudze
Pałac w Strudze otoczony jest pięknymi kwiatami. W sezonie letnim upiększają

Najnowsze odkrycie w Pałacu zamieszało z lekka w harmonogramie prowadzonych prac. W trakcie działań renowacyjnych nad bajeczną kopułą z czasów barokowych, zawieszonej w dawnej sali balowej, odkryto pod tynkiem malowidła przedstawiające ludzkie postacie, z koronami na głowach. Okazało się, że są to wizerunki średniowiecznych władców czeskich oraz rzymskich Cesarzy – m.in. Nerona, Kaliguli i Klaudiusza. Odkrytych portretów jest 28. Umieszczone są na wysokości 4 metrów nad podłogą i mają rozmiary plus, minus 1,5m w kwadracie. Są umieszczone po obu stronach sali balowej. Autor portretów nie został jeszcze zdefiniowany.

Co ciekawe, któryś z właścicieli pałacu wpadł na pomysł zmiany wizerunku sali balowej i postanowił otynkować dotychczasowych „cesarzy”. Aby tynk trzymał się lepiej, rzemieślnicy opukiwali młotkami ścianę, dewastując przy okazji wizerunki władców. Najmocniej oberwał cesarz Otton. Jego postać jest podziurkowana gorzej od plasterka żółtego sera.

Będąc przy temacie malowideł oraz sali balowej, osobliwym obiektem jest wspomniana już barokowa kopuła w kształcie połowy jaja, w całości złożona z renesansowych kasetonów. Tworzą one iluzoryczne wrażenie 3D. Dwanaście z kasetonów zawiera poszczególne znaki zodiaku. Na nas kopuła zrobiła niesamowite wrażenie! Przyglądając się konstrukcji kopuły wypatrzyliśmy, że jest ona nałożona od góry na wyciętą, wielką dziurę w suficie! To coś bardzo oryginalnego. Kopuła zbudowana jest z drewna i trzciny, a jej waga sięga kilku dobrych ton!

Z kolejnych ciekawostek musimy wspomnieć o wizycie w 1816 roku księżnej Izabeli Czartoryskiej, która wraz z księciem pszczyńskim Janem Henrykiem VI (ród Hochbergów, tych od Zamku Książ) wypija w zielonym salonie herbatkę. Wiemy o tym spotkaniu z jej pamiętnika. Księżna odbywała wówczas podróż „dyliżansem przez Śląsk. Dziennik podróży do Cieplic w roku 1816 roku”.

Pałac w Strudze najprawdopodobniej powstał w roku 1377, jako rycerska wieża mieszkalna rodu Schaffgotsch, podobną konstrukcję możemy dziś podziwiać w Siedlęcinie – to ta wieża ze słynnymi malowidłami naściennymi o legendzie sir Lancelota. Ciekawostką jest fakt, że malowidła nie nawiązują do tematyki sakralnej, lecz świeckiej! Do roku 1420 wieża otrzyma wschodnie skrzydło powstającego pałacu. Dookoła zabudowań poprowadzona była ochronna fosa, co świadczyłoby o warownym charakterze obiektu.

Poruszając się po pałacu napotykamy na różne style architektoniczne, od gotyku poprzez renesans, barok, kończąc na socjalistycznych patentach. Właściciele co rusz natrafiają na jakieś ciekawostki i odkrywają poszczególne etapy rozbudowy obiektu. Przez przypadek natrafili na podziemia, do których w wyniku zdarzenia wpadł samochód dostawczy. Okazało się, że dawny dyrektor PGRu zasypał je, chroniąc w ten sposób biegające po obiekcie dzieci.

Dziedziniec pałacowy skrywa zamurowany krużganek, czyli korytarz komunikacyjny okalający dookoła dziedziniec. Marzeniem obecnych właścicieli jest jego „odzyskanie”. Z dziedzińca na piętra prowadzą dwie klatki schodowe – jedna renesansowa, druga barokowa – tak, żeby było ciekawiej! I teraz uwaga! Klatka renesansowa to praktycznie unikat w skali Polski. Ma 500 lat i wykonana jest jednego, wielkiego pnia modrzewia, które pod wpływem wody jeszcze mocniej się utwardziło! Z drewna modrzewiowego buduje się np.: mola. Schody mają charakter spirali i są najdłuższe w Polsce. Krótsze są dostępne na Wawelu.

Momentem upadku pałacu był czas rządów przez komunistów. Wówczas w obiekcie założono biura i magazyn PGRu, nie prowadzi się żadnych prac remontowych, co doprowadza do zawalenia dachu i ogólnej destrukcji całego pałacu… . Co nie uległo zniszczeniu zostało skradzione… . Taki niestety los spotkał dużą ilość zabytkowych obiektów w socjalistycznej Polsce Ludowej. To przykre, ale prawdziwe. Dziś dzięki odwadze i ciężkiej pracy zapaleńców, takie miejsca odzyskują swój dawny blask. Dlatego warto wspomagać ich działania i wkładać własną cegiełkę w odbudowę. My dokładamy!

CZY JESZCZE COŚ DOŁOŻYĆ?

W okolicy pałacu miała miejsce w 1807 roku Wielka bitwa pomiędzy polskimi ułanami z Legii Polsko-Włoskiej, a dużo liczniejszym wojskiem pruskim. Wygrali nasi, a ich heroiczny wyczyn opisał w „Popiołach” Stefan Żeromski. Dziś przy polu bitewnym stoi upamiętniający to wydarzenie pomnik, pod którym ludzie składają wieńce z białych i czerwonych kwiatów. Z drugiej strony pałacu znajdują się ruiny Zamku Cisy – z którego w późniejszym czasie pozyskano kamień na część budowy pałacu w Strudze, a także rekreacyjny zalew wodny w Starych Bogaczowicach oraz wzniesienie Sudetów o trzech wierzchołkach, nazwane Trójgarbem (778 m n.p.m.), z miejscem widokowym w postaci wysokiej na 27,5m wieży, o symbolicznych trójkątnych tarasach widokowych.

*****************************************

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *