Na Starym Rynku w Tallinnie, przy ulicy Pagari 1, znajduje się odrestaurowany budynek w stylu Art Nouveau z 1912 r. Choć na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się spośród innych, kryje w sobie mroczną historię sowieckiej okupacji. To właśnie tutaj mieściła się siedziba KGB, a piwnice budynku zaadaptowano na areszt śledczy. W tych piwnicach przetrzymywano, przesłuchiwano i torturowano wielu Estończyków. Jedna z cel, będąca niemym świadkiem tych wydarzeń, wciąż nosi na ścianach ślady po kulach, przypominając o brutalnych metodach stosowanych przez sowieckich esbeków.
Dziś cele z mroczną historią zostały udostępnione zwiedzającym, aby upamiętnić trudny okres życia w socjalistycznej Estonii. Każdy obywatel podejrzewany o działalność antykomunistyczną był aresztowany i zamykany w areszcie.
Budynek w stylu Art Nouveau z 1912 roku posiada bujną przeszłość – w tym tę mroczną, z czasów ZSRR
Budynek przy ulicy Pagari 1 w Tallinnie ma złożoną przeszłość, zarówno tę haniebną, jak i pełną nadziei. Pierwotnie pełnił funkcję budynku mieszkalnego, ale w 1918 r., kiedy ogłoszono niepodległość Estonii, w budynku urządzono siedzibę Tymczasowego Rządu Republiki Estonii. W latach 1918 – 1920 kierowano stąd działaniami niepodległościowymi, a do 1940 r. funkcjonowało Ministerstwo Wojny Republiki Estonii.
Dalszy ciąg materiału pod wideo:
Po II wojnie światowej Estonia znalazła się w granicach ZSRR jako Estońska Socjalistyczna Republika Radziecka. Wówczas kraj stał się sceną dla wielkiego teatru, jaki urządzali NKWD-ziści, czyli Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych Estońskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Za ich „panowania” w budynku przy Pagari 1 urządzono siedzibę NKWD – późniejszego KGB.
Dopiero po odzyskaniu przez Estonię niepodległości w roku 1991, budynek odzyskał funkcję mieszkalną. W 2017 roku w dawnych celach otwarto muzeum, którego ideą jest pokazanie odwiedzającym strasznego zła, jakie ogarnęło to miejsce za sprawą sowieckiego reżimu. Ma być to lekcja naruszeń praw człowieka i zbrodni wymierzonych przeciwko ludzkości, aby nikt nigdy o nich nie zapomniał.
Cele więzienne KGB zostały otwarte za sprawą Fundacji Olgi Kistler-Ritso, której głównymi celami jest dobro demokracji, wolności i prawa człowieka. Pani Olga uciekła z Estonii podczas II wojny światowej i chciała podarować swojej ojczyźnie muzeum, które opowiadałoby o jej skomplikowanej niedawnej przeszłości. Za jej sprawą w 2003 r. otwarto w Tallinnie Muzeum Okupacji i Walki o Wolność.
Obecnie zwiedzający mogą zobaczyć dwa równoległe korytarze, sześć cel oraz izolatkę.
KGB Tallinn
KGB Tallinn
W jednej z cel wyświetlana jest historia okupacji sowieckiej w Estonii
Cele, w których przetrzymywano więźniów były straszne i odrażające. Często przepełnione stanowiły początek katorżniczej drogi dla aresztowanych. Z wilgotnej celi osadzony trafiał na górne piętra budynku na przesłuchania. Były one brutalne, pełne przemocy, gdyż nieludzki reżim uważał za słuszne tylko takie metody w zastraszaniu obywateli.
[reklama] Szukasz noclegu w Tallinnie? Sprawdź ofertę na booking.com
Najbardziej znanym artykułem pseudo kodeksu karnego był paragraf 58. Wyrok był ostateczny i nie podlegał apelacji. Obrona była fikcją lub nie było jej wcale. Więźniowie cel Pagari trafiali więc na zesłanie do obozu pracy Gułagu lub na egzekucję! Stosowano także metody uznawania zatrzymanych za chorych psychicznie i zamykano ich w szpitalach psychiatrycznych.
Od połowy lat 50., po śmierci dyktatora Stalina, nastąpiła odwilż. Deportowani na Syberię mogli wrócić do domu.
Ponad 30 tys. osób, w tym tysiące dzieci, zostało deportowanych z Estonii. Wielu z nich nigdy więcej nie zobaczyło Estonii, wielu nawet nie dotarło do celu i zmarło w trakcie wycieńczającej podróży na zesłanie.
W podziemiu niepodległościowym działała często szkolna młodzież. Rozprowadzali oni ulotki, zakazane materiały drukowane, książki, flagi narodowe i informacje pozyskane z zachodnich rozgłośni radiowych. Smutek ogarniał, kiedy młodzi ludzie wpadali w łapy bezpieki i czekał ich marny los, naznaczony bólem i cierpieniem, a nawet śmiercią.
Na zdjęciu Aggeda Paavel
Pokój przesłuchań zawierał stół, lampę do świecenia w oczy, dwa krzesła oraz specjalny fotel z uchwytami do wiązania więźnia. Kiedy przesłuchiwany nie dał się złamać, wówczas przywiązywano go do fotela i stosowano wywołujące ogromny ból tortury.
KGB Tallinn
Tak zwana „Szafa” była używana przez reżim komunistyczny nawet do lat 80. Była to forma izolatki, takiego karceru. Tworzono je w różnych rozmiarach. W jednych można było siedzieć i kucać, w innych tylko stać. Dla złamania ducha uwięzionego stosowano także „szafy” wymuszające daną pozycję – np.: przysiad. Im konstrukcja była szczelniej zbita z desek, tym trudniej było w niej oddychać!
[reklama]
To cela, która jest niemym świadkiem krwawego systemu sowieckiej represji. Ślady po kulach to namacalny pomnik obecnego w tym miejscu terroru.
KGB Tallinn
KGB Tallinn
KGB Tallinn
[reklama]
Drzwi izolatki
Wnętrze izolatki
[reklama]
Deportacje dzieci w głąb ZSRR to niestety dramatyczne i bezduszne działania aparatu reżimu. Proceder ten nie przeszedł obecnie do historii i sytuacja powtórzyła się obecnie na terytoriach Ukrainy okupowanych przez Federację Rosyjską już w 2014 r. W czasach stalinowskich deportowano całe rodziny, obecnie dzieci oddzielone od rodziców i wywożone w głąb Rosji.
Luule Pavelson urodziła się w 1933 roku i została deportowana razem ze swoją matką Hildą w 1941 roku. Ojciec Luule, Voldemar, został rozdzielony z rodziną i Luule nigdy więcej go nie zobaczyła – zmarł w obozie jenieckim w 1944 roku. Pluszowe misie stały się symbolem deportacji dzieci na Syberię.
Luule i jej matka zostały przymusowo przesiedlone do obwodu omskiego, gdzie mieszkały przez około dziesięć dni. W wyniku zimna i okropnych warunków życia Luule dostała zapalenia ucha środkowego, które rozwinęło się w zapalenie opon mózgowych. Luule została zabrana do szpitala w Nowosybirsku, a jej matkę Hildę wysłano na miejsce przesiedlenia. W Nowosybirsku Luule opiekowali się Czebotariowie, małżeństwo, które było lekarzami, a ich dwie córki stały się dobrymi przyjaciółkami Luule, z którymi utrzymywała kontakt również w przyszłości. Luule mogła powrócić do Estonii w 1947 roku, w której zamieszkała z babcią. Jej matka Hilda mogła powrócić dopiero w 1958 roku.
W przypadku śmierci matki lub jej aresztowania, dzieci pozostawały same. Zdarzało się, że matki celowo kradły jedzenie, aby zostać aresztowanymi, wierząc, że sierociniec uratuje ich dzieci przed głodem. Inne rodziny starały się opiekować osieroconymi dziećmi, ale większość z nich trafiała do sierocińców, gdzie traciły swój język i tożsamość w rosyjskojęzycznym środowisku pełnym propagandy.
[reklama]
Reżimy totalitarne eliminują swoich przeciwników bez litości. W budynku przy Pagari 1 próbowano łamać ducha narodu estońskiego. Jednak historia pokazała, że wysiłki oprawców były daremne. Estończycy, mimo brutalnych prób zastraszenia, zachowali swoją niezłomność i wolę walki o wolność. Ten budynek, choć naznaczony cierpieniem, stał się symbolem niezłomności i oporu wobec tyranii.
Przeczytaj także o Rakowieckej 37. To adres katowni SB przesiąknięty krwią polskich bohaterów oraz odwiedź nasz kanał na You Tube
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
[reklama] Wybierasz się do Tallinna? Skorzystaj z Sharry (https://sharry.eu) – międzynarodowej platformy do rezerwacji biletów transportu naziemnego (autokary, busy, pociągi, prywatni kierowcy samochodów osobowych) z/do Polski oraz ponad 30 innych krajów w całej Europie. Dzięki Sharry można wygodnie porównywać ceny i inne warunki ofert połączeń długodystansowych dla pasażerów z elastycznymi warunkami rezerwacji, w tym płatnością przy wejściu na pokład, a także klasycznie z opłatą online.
Poznaj najciekawsze atrakcje Rygi na Łotwie, zobacz jej futurystyczną Bibliotekę Narodową oraz zajrzyj do podziemnych tuneli Tallinna
Masz pytania, komentarze? pisz śmiało, ale z klasą :-)