Kto z was nie słyszał kultowego dziś dialogu dwóch zwaśnionych panów stojących przy płocie i wypowiadających owe legendarne słowa: „Kargul podejdź no do płota”! Komediowa trylogia Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć” to ponadczasowy materiał filmowy ukazujący powojenne losy przesiedleńców zza Buga. To idealna forma przekazu wiedzy o tamtych czasach i wydarzeniach, szczególnie dla młodych pokoleń.
Historia zwaśnionych rodzin powstała na bazie autentycznych dziejów rodziny Andrzeja Mularczyka – autora scenariusza do „Samych Swoich”. Na bazie opowieści jego stryja Jana powstały filmowe postacie Pawlaka i Kargula.
Dlaczego muzeum powstało w Lubomierzu?
Miasteczko Lubomierz i jego okolice były miejscem „kręcenia” scen do filmu. Miejskie kadry pochodziły z Lubomierza, natomiast domy bohaterów znajdowały się we wsi Dobrzykowice. Stoją tam po dziś dzień. Lubomierz to także miejsce kręcenia scen do 13 filmów! Widocznie te małe dolnośląskie miasteczko ma w sobie jakąś „hollywoodzką” magię i przyciąga do siebie filmowców.
Co zobaczyliśmy w muzeum?
Muzeum Kargula i Pawlaka znajduje się na skraju lubomierskiego ryneczku w ślicznie odnowionym domu, w którym dawniej urzędowali płóciennicy.
Budynek muzeum należy do najstarszych obiektów w Lubomierzu.
Tuż przy wejściu do muzeum witają nas jego gospodarze – Kargul i Pawlak w formie naturalnej wysokości figur.
Wystawa w muzeum rozłożona jest na trzy kondygnacje. Na parterze tuż za drzwiami wejściowymi ustawiono stary, zabytkowy projektor filmowy PREDOM-PREXER 037, z którego w latach 70. oraz 80. odtwarzano filmy w lokalnym kinie „Raj”.
Tuż za projektorem szyderczo śmieje się z sąsiada filmowy Pawlak.
Tuż za ścianą znajduje się mała salka kinowa o nazwie nawiązującej do dawnego kina „Raj”. Mieści się tutaj około 20 osób. Na przodzie ustawiono współczesny projektor, a w zasadzie rzutnik, z którego emitowany jest film o kulisach kręcenia historii Kargula i Pawlaka oraz nieznane nam wcześniej ciekawostki z planu zdjęciowego.
W pobliżu Muzeum Kargula i Pawlaka znajdziecie: Samochodem na wakacje.pl – ZAMEK LEGEND ŚLĄSKICH – średniowieczny disneyland czy miejsce pełne baśniowej magii?
Wśród wymienionych ciekawostek dowiecie się dlaczego ekipa filmowa nie chciała finalnych aktorów w filmie, kto podkładał głosy aktorom, co robił na planie zdjęciowym czołg „Rudy 102” z „Czterech pancernych i pies”, dowiecie się czy kresowa mućka miała dublerkę, a także, ile taśmy filmowej pochłonęła cała produkcja. Pierwotny tytuł filmu nie brzmiał wcale „Sami Swoi”, a nosił nazwę „I było święto!”.
Po projekcji udajemy się do sali obok, w której zgromadzone są najciekawsze pamiątki związane z komedią. Pod ścianą tuż przy oknach ustawiono oryginalny płot z filmu, przy którym tylekroć padały kultowe i ponadczasowe słowa:
– Kargul, podejdź no do płota! – A na co? – Podejdź – jak i ja podchodzę – No podszedł. I co?
Te słowa weszły nawet do słownika mowy potocznej i są wykorzystywane w różnych sytuacjach związanych z obecnością płotu. Ile razy stojąc przy płocie wołaliście do swojego sąsiada „Sąsiad podejdź no do płota, bo temat jest”.
Na starym piecu kaflowym leży kożuch babki Kargulowej. Ten w muzeum był tylko elementem scenografii. Oryginał był o wiele większy i w dawnych czasach ludzie spali na takich piecach, gdyż rozgrzane wcześniej zapewniały ciepło „pod tyłkiem”.
Znajdź najlepszy nocleg na trivago:
Na pierwszym piętrze zgromadzono filmową garderobę. Wystawa zawiera wybrane ciuchy, w których występowali odtwórcy głównych ról.
Naprzeciw filmowej garderoby zgromadzono dawny sprzęt audio-wizualny. Przodują w nim stare radia, projektory filmowe i magnetofony szpulowe. W tę techniczną scenerię wplecione są czarnobiałe fotografie obrazujące sceny z komediowej trylogii.
W pomieszczeniu obok znajduje się spora wystawa poświęcona starym banknotom funkcjonującym na terenie Polski. Podobną kolekcję oglądaliśmy w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju, jednak ta lubomierska jest o wiele większa.
W sali tej wyeksponowany jest także skarb zakopany przez Niemców dawniej tu mieszkających. Mapę do skarbu sporządził w 1952 r. pewien Niemiec, który cenne kosztowności schował do dwóch słoików i zakopał w ziemi, w znanym sobie tylko miejscu. Po siedemdziesięciu latach przyjechali po niego dwaj jego wnukowie. Kopiąc w ziemi pożyczoną zresztą łopata wzbudzili podejrzenia okolicznych mieszkańców i zostali powstrzymani przed dalszymi poszukiwaniami przez policję oraz straż miejską Lubomierza.
Zaciekawił nas pradawny model toalety.
W 2018 r. podczas prac porządkowych w kościele p.w. Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Popielówku (blisko Lubomierza) odnaleziono sztandar z motywem typowym dla Armii Krajowej. Będąc w muzeum zapoznacie się z jeszcze jedną ciekawą historią związaną z konspiracyjną organizacją antykomunistyczną o nazwie Żandarmeria Sił Podziemnych.
W ostatniej sali muzeum zorganizowano wystawę ze starymi fotografiami przedstawiającymi sceny z filmów trylogii oraz przedstawiono ciekawostki z nią związane. To wyprawa sentymentalna do dawnych kadrów z filmów.
Premiera filmu „Sami Swoi” miała miejsce w 1967 r. Po dziś dzień śmieszy i bawi całe pokolenia Polaków, a dla nastolatków jest bezcennym źródłem dziejów naszych rodaków przesiedlonych siłowo ze wschodu i osiedlanych na obcych ziemiach „odzyskanych”. Jak widać w filmie to przesiedleńcy jadąc w nieznane woleli wybrać dawnego wrogiego sąsiada od zupełnie obcej społeczności. Ten powojenny tygiel migracyjny przyniósł wiele problemów oraz cierpienia przymusowym przesiedleńcom. Zobaczcie materiał filmowy zawierający wystawę poświęconą „Przesiedleńcom”.
Muzeum Kargula i Pawlaka w Lubomierzu powstało w 1995 r. z inicjatywy jego mieszkańców oraz ówczesnego burmistrza.
Źródło:SamochodemNaWakacje.pl to blog o pasji do podróżowania z nutą historii
Masz pytania, komentarze? pisz śmiało, ale z klasą :-)