Zapewne większość z was słyszała o hitlerowskim więzieniu na Pawiaku w Warszawie. Najczęściej wspólnie z aleją Szucha, na której mieściła się siedziba gestapo. Historia tego miejsca zaczęła się znacznie wcześniej, bo w 1835 r. i niemal od samego początku związane było z martyrologią narodu polskiego. W 1944 r. więzienie zostało wysadzone przez wycofujące się z Warszawy okupacyjne wojska niemieckie.
Więzienie na Pawiaku – pozostałości po bramie wjazdowej
W miejscu dawnych murów warszawskiego więzienia na „Pawiaku” powołano w 1960 r. Muzeum Więzienia Pawiak. Zostało zainicjowane przez byłych więźniów, którzy w ten sposób chcieli uczcić męczeństwo i śmierć tysięcy swoich rodaków z okresu zaboru rosyjskiego oraz niemieckiej okupacji.
Więzienie na Pawiaku zlokalizowane było w centrum Warszawy. Pierwszych więźniów osadzono tu w 1835 r. Budynek więzienia miał cztery piętra i 155 m długości. Otoczony był murem, który został znacząco podniesiony i rozbudowany po 1939 r. Brama wjazdowa mieściła się przy ulicy Pawiej i stąd też przyjęła się potoczna nazwa „na Pawiaku”. Poza więźniami kryminalnymi zaczęto osadzać tutaj więźniów politycznych, ludzi związanych z walką o niepodległą Polskę. Po powstaniu styczniowym w 1864 r., na „Pawiaku” więziono jego uczestników — m.in. Romualda Traugutta, ostatniego z dyktatorów powstania. Po upadku powstania, Traugutt wraz z innymi członkami władzy Rządu Narodowego został zamordowany na Warszawskiej Cytadeli.
W czasie II Rzeczypospolitej w murach Pawiaka przetrzymywano kryminalistów oraz komunistów i wszelakich przeciwników ówczesnej władzy.
Szczególnie w pamięci ludzi i na kartach historii zapisał się okres II wojny światowej i niemieckiej okupacji. To czas terroru, jaki zapanował w Polsce i na ulicach całej Warszawy. Wobec jej mieszkańców stosowano wszelakiej formy zastraszenia, łapanki i publiczne egzekucje. Na Pawiak trafiali zarówno schwytani członkowie podziemia walczącego z okupantem, jak i zwyczajni ludzie, którzy znaleźli się w danej chwili w złym miejscu i o złej godzinie. Dotyczyło to także kobiet w ciąży. Mieszkańcy stolicy żyli w ciągłym strachu o własne życie i swojej rodziny.
Wśród więzionych na Pawiaku osób byli znani Polacy — m.in. Irena Sendlerowa, Janusz Korczak, Jan Bytnar „Rudy” z Szarych Szeregów, Maciej Rataj, Janusz Kusociński, Hanka Ordonówna czy św. Maksymilian Kolbe.
„Pawiak”. Na pierwszym planie drzewo pawiackie – niemy świadek strasznych zbrodni na więźniach
Warunki na Pawiaku były niezwykle trudne. Więźniowie funkcjonowali według ustalonego rytmu dnia. Cele były przepełnione po brzegi, a porcje żywieniowe na poziomie głodowym. Do tego wszystkiego bicie, poniżanie i mordowanie ze strony oprawców.
Pawiak – wejście do muzeum
Więzienie „Pawiak” było ściśle powiązane z siedzibą gestapo na al. Szucha. To do niej wywożono osadzonych na brutalne przesłuchania, zakończone nie rzadko śmiercią.
Oddają to słowa wydrapane na ścianie w celi nr 6 aresztu gestapo przez osobę tam zamęczaną:
„Łatwo jest mówić o Polsce. Trudniej dla niej pracować. Jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć”.
Strach więźniów był ogromny. Wszyscy wiedzieli o metodach stosowanych przez gestapo w trakcie przesłuchania.
Pawiak
Pod koniec sierpnia 1944 r. Niemcy uciekają z Warszawy. Zacierając ślady, wysadzili więzienie wraz z całą dokumentacją. Przez to nie poznamy do końca prawdziwej liczby osadzonych, wywiezionych i zabitych więźniów, a także nazwisk wszystkich osadzonych. W lipcu tego roku okupanci wywieźli ostatnich 1400 więźniów — mężczyzn do obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen na Dolnym Śląsku oraz 400 kobiet do obozu KL Ravensbrück — oddalonego o 90 km na północ od Berlina.
Muzeum Więzienia Pawiak – makieta zabudowań więziennych
Dla kobiet także przewidziano odrębny oddział dla kobiet. W 1835 r. zbudowany został budynek więzienny tylko dla pań. Potocznie nazywano go „Serbią”. Ta nazwa wzięła się z czasów, kiedy budynek więzienia w latach 1877-78 — w czasie wojny rosyjsko — tureckiej — tzw. serbskiej, zaadaptowany został na szpital wojskowy dla wojsk rosyjskich.
Składowe więzienia na Pawiaku
„Pawiak” na makiecie
Na kobiecym oddziale „Serbii”, dzięki zakonspirowanej polskiej strażniczce, która uprosiła komendanta więzienia, udało się stworzyć mały oddział dla matek z dziećmi. Opiekę medyczną nad nim sprawowała doktor Krystyna Ossowska-Dering (kierowniczka kolumny sanitarnej) wraz z kilkoma innymi lekarkami.
Na „Pawiak” trafiały także kobiety w ciąży, którym przyszło urodzić w tak nieludzkich warunkach. Słynne było przyjście na świat bliźniąt Jasia i Małgosi. Ich matka Maria Rutkiewicz była bita przez gestapowców, ale dzięki podstępowi personelu medycznego, udało się przenieść ją do izolatki szpitala, gdzie mogła urodzić.

W 1943 r. gestapo wydało rozporządzenie, w myśl którego urodzone i odchowane dzieci więźniarek mają być przekazywane do rodzin zastępczych lub zewnętrznych żłobków. Matki wówczas utraciłyby swoje dzieci. W tym momencie do akcji wkroczyła pani Helena Danielewicz (działała w towarzystwie pomocy więźniom „Patronat”), która przekupiła naczelnika więzienia — Waltera Vohsberga, który w czasie ewakuacji więźniów w lipcu 1944 r. pozwolił matkom z dziećmi wyjść na wolność.
Zrekonstruowany korytarz oddziału VII wraz z przyległymi celami
Wewnątrz dzisiejszego muzeum można przejść przez zrekonstruowany korytarz oddziału VII, zawierający pięć cel — w tym celę kwarantanny oraz śmierci. Cele zostały odtworzone na podstawie rysunków więźniów oraz ich opisów i relacji. Oddział VII uważany był za najgorszy.
Podczas prowadzonych prac odgruzowywania więzienia odnaleziono oryginalne kraty więzienne oraz jedyne drzwi do celi, które można dziś zobaczyć.
Zrekonstruowane cele. Wszystkie były mocno przepełnione.
Zrekonstruowana cela. Wszystkie cele były do granic przepełnione.
W celi przeznaczonej dla 1 do 3 osób potrafiło znajdować się do 18 osób!
Pawiak
„Pawiak pomścimy”
„Pawiak pomścimy” to nie tylko napis na murze i puste słowa. To przede wszystkim brawurowe i bohaterskie czyny polskiego podziemia. Likwidacja katów z więzienia, gestapowców oraz odbijanie więźniów.
Ekspozycja nawiązuje do więzionych na „Pawiaku” matek w ciąży i z dziećmi.
Kaftanik dziecięcy uszyty na Pawiaku. Poznajcie jego historię podczas wizyty w muzeum.
Buciki niemowlęce wykonane w więzieniu.
Polski zespół medyczny działający na Pawiaku
Własnoręczne prace wykonane przez więźniów
Odwiedzając muzeum dowiecie się jak wyglądał rytm dnia i zobaczycie odnalezione eksponaty nawiązujące do niego.
Pałki gestapowców, którymi bili więźniów
Różańce wykonane przez więźniów
Szachy wykonane własnoręcznie przez więźniów
Aż wierzyć się nie chce, że w takim okrutnym miejscu przesiąkniętym ludzką krwią można znaleźć chwile na rozrywkę. A jednak można. Człowiek posiada umiejętność przystosowania się do panujących warunków — nawet tych najgorszych. Więźniowie i więźniarki wykonywali własnoręcznie prace artystyczne, tworząc lalki, haftując, szyjąc oraz szkicując. Odnalezione i przekazane prace więźniów można obejrzeć w muzeum. Dział ten nosi nazwę „chwila spokoju”.
Wykonane własnoręcznie karty do gry
Kostki do gry wykonane przez więźnia. Zostały przekazane rodzinie, po wywiezieniu ich autora do Oświęcimia… .
Szkice więźniarki – Marii Krajewskiej
Szmaciane lalki wykonane w więziennym szpitalu przez panią Czesławę Trzeszczakowską
Naczynia z których jedli więźniowie. Racje żywnościowe były głodowe.
Niemiecki mundur SS.
Sala Drzewa Pawiackiego
Sala Drzewa Pawiackiego to oddzielna ekspozycja. Drzewo wiąz jako jedyne przetrwało wysadzenie Pawiaka przez wycofujących się Niemców. To drzewo stało się ocalałym świadkiem niemieckich zbrodni na „Pawiaku”. Uchowało się wraz z kawałkiem bramy wjazdowej, którą można zobaczyć przed muzeum. Na drzewie zawieszone są tabliczki nagrobne pomordowanych i zaginionych więźniów. W trakcie pielgrzymki papieskiej w czerwcu 1983 r. Jan Paweł II uklęknął pod tym drzewem i modlił się.
W 2004 r. podjęto decyzję o zastąpieniu oryginalnego drzewa (z powodu braku możliwości dalszej konserwacji) odlewem z brązu. To zadanie zrealizowały Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych S.A., które posiadają ponad 200-letnią tradycję odlewnictwa artystycznego.
Pawiak
Pawiak
Pawiak
Miejsca, do których wywożeni byli przymusowo więźniowie z Pawiaka
Według szacunkowej liczby na Pawiaku więziono w latach 1939-44 około 100 tys. więźniów, z czego 37 tys. rozstrzelano, a około 69 tys. wywieziono to katorżniczej pracy w obozach.
Symboliczna ściana z fotografiami osadzonych na „Pawiaku”. To tylko 1% wszystkich osadzonych w tym więzieniu… .
Ściana z fotografiami – to tylko 1% wszystkich osadzonych – 1000 osób ze 100 tysięcy
Jednym z więźniów Pawiaka był św. Maksymilian Kolbe
Ludwika Krysiak – ps. „Myszka” i „Lusia”. Polska funkcjonariuszka Służby Więziennej, uczestniczka konspiracji więziennej. Zginęła podczas Powstania Warszawskiego.
Prace Wielkanocne wykonane przez więźniów
Obwieszczenie
Pawiak
Pawiak
Pawiak
Zasadniczą ekspozycją w muzeum jest ta poświęcona niemieckiej okupacji w latach 1939-44. To najkrótszy okres dla więzienia, ale najbardziej brutalny i krwawy w swojej historii. Ekspozycja jest bardzo obszerna i podejmuje wiele wątków, z którymi warto się zapoznać.
Mapa Warszawy z lat 1939-44 zawierająca naniesione miejsca, w których Niemcy dokonywali egzekucji więźniów Pawiaka oraz obozy koncentracyjne, do których byli wywożeni.
Mapa Warszawy z lat 1939-44
Wyroki na oprawcach „Pawiaka”
Wyroki na oprawcach „Pawiaka”
Katownia gestapo na alei Szucha w Warszawie
Zobacz także: Więzienie Rakowiecka 37 w Warszawie – tutaj ginęli patrioci polskiego podziemia. oraz NRD – okrutne więzienie w Bautzen
Masz pytania, komentarze? pisz śmiało, ale z klasą :-)