Ruszając w weekendową podróż do tego zagadkowego miejsca, mieliśmy pewien dylemat co do jakości oferty jaką zastaniemy na miejscu. Przeglądane w internecie materiały mocno rozpaliły nasze umysły i z wielką ciekawością ruszyliśmy w kierunku zamkowego świata śląskich legend.
Dotarłszy na miejsce porzuciliśmy wszelkie myśli o tandetnych atrakcjach, na rzecz uśmiechu i radosnych achów oraz echów! Przecież to prawdziwa kraina wyjęta żywcem z bajek o smokach, księżniczkach i rycerzach na białym koniu! I to wszystko w małej wiosce nieopodal Jeleniej Góry! Ktoś kto to wymyślił musiał mieć niezłą fazę oraz dziecięcą fantazję! Nam się to bardzo podoba!
Naszego malucha parkujemy tuż… u kopyt wielgachnego, żelaznego jelenia! Dorodny samiec spogląda na wprost, w kierunku pobliskich zabudowań, dając do zrozumienia przyjezdnym, że to miejsce należy do świata magii i przenosi każdego do krainy z dziecięcych czytanek na dobranoc! Malec stojący w cieniu olbrzyma prezentował się jak małe pudełeczko na koraliki, ustawione na domowym kredensie.
Tuż obok zbudowano dwór rycerski dla dalekiego kuzyna Mieszka II, z najprawdziwszymi basztami oraz bramą wjazdową. Na dziedzińcu grodu stoi – uwaga! – wielgachny koń trojański! do którego można wdrapać się po wąskiej drabince. Wokół wałów obronnych rozlokowano szereg kramików i punktów rzemieślniczych, jednak są one w tej chwili zamknięte dla zwiedzających.
U podnóża grodu spogląda na nas cudaczna głowa leśnego dziada lub jak kto woli Dziadka Mroza z Irlandii – w sumie to sami nie wiemy, ale w tym osobliwym świecie każdy kształtuje rzeczywistość wedle swojej wyobraźni. Do ów wielkiej głowy można rzec jasna wejść i udawać, że zostało się przez jej usta połkniętym. To punkt obowiązkowy do zrobienia wyjątkowych zdjęć.
Idąc dalej do Zamku Legend Śląskich, mijamy kilka wyjątkowych rzeźb autorstwa Pana Dariusza Milińskiego – twórcy tego baśniowego miejsca. Całość tych kompozycji zawiera nutę z lokalnego folkloru, co podkreśla przywiązanie artysty do tej ziemi.
Znajdź najlepszy nocleg dla siebie:
Pomarańczowe wieże zaczarowanego zamku chronione są przez ogromne stwory z bajek o czarownicach i smokach oraz dumną postać Napoleona. Do prawdy powiadamy Wam, że robią one mega wrażenie pod kątem kunsztu i rozmachu.
Obok zamku zbudowano średniowieczne kramy, w których prowadzone są warsztaty ceramiczne (dzieciaki lepią glinę na potęgę!), kuźnię kowala oraz pierwotną drukarnię, w której wycięty dłutem w gumie wzór smarowany jest wałeczkiem czarną mazią i następnie odbijany na białej kartce papieru. Panującą tu baśniową atmosferę wzmacniają drewniane postacie króla, królowej i dzieci giermka. Jedno z nich łowi ochoczo ryby w malutkim stawie, na brzegu którego wyleguje się leniwie duch Karkonoszy Liczyrzepa!
Prawdziwe cuda zobaczycie przekraczając wrota zamku. Tutaj zaczyna się największy spektakl tego niezwykłego miejsca! Ruchome lalki o ludzkiej posturze nagle odżywają i zaczynają poruszać się w rytm kakofonii intensywnych barw oraz lektora, który rozpoczyna półgodzinną opowieść o legendach z Dolnego Śląska. Opowieść podzielona jest na kilka części, w których ożywają kolejne lalki wprawiane w ruch przez miejscowych animatorów. Ruch poszczególnych części ciała lalek jest możliwy dzięki systemowi dźwigni i sznurków przytwierdzonych do poszczególnych kończyn oraz rekwizytów.
W końcowej scenie spektaklu występują bezgłowy jeździec na koniu oraz duch gór Liczyrzepa. Całe show odbywa się w blasku świateł o barwie czerwono-fioletowej.
Na koniec naszej przygody wdrapaliśmy się na wzgórze na którym zbudowano najprawdziwszą Arkę Noego – w ciut mniejszej skali. Ten widok nas powalił! Totalny odjazd! Przed wejściem do Arki ustawiono biblijne zwierzęta, które Noe zabrał ze sobą na pokład.
Wnętrze Arki również nas onieśmieliło. To istny zbiór relikwii i rzeczy poświęconych Bogu oraz Jezusowi. Artysta Dariusz Miliński często otrzymywał do renowacji krzyże i przydrożne kapliczki. Bywało, że nikt po nie nie wracał i zostawały u Pana Dariusza. Teraz stanowią niemałą kolekcję wyeksponowaną na statku oraz na polanie przed nim. To istna galeria zabytków pod gołym niebem!
Liczne gablotki zawierają bardzo stare i cenne eksponaty oraz relikwie. Jedną z nich jest kosmyk włosów świętego Maksymiliana Kolbego – zamordowanego przez Niemców w Oświęcimiu. Ciekawą wystawę tworzą też ponad 150-letnie krzyżyki noszone na szyi lub różańcu.
Tablice Mojżesza z 10 Przykazaniami Bożymi czy replika Arki Przymierza dopełniają bogactwo oferty. Dla nas „wielką perełką” w zbiorach jest oryginalna Biblia napisana zapewne przez mnichów w 1730 roku!
Zamek Śląskich Legend i mistyczna Arka Noego to miejsca bez wątpienia nadające nowy trend oraz świeżość w ofercie turystycznej Polski. To także przejaw odwagi i osobliwego potraktowania własnej koncepcji świata i pokazania go odwiedzającym turystom oraz podróżnikom. Takie inicjatywy uwalniają w ludziach iskrę do realizowania fantazyjnych, nietuzinkowych projektów, które jak by nie patrzeć, w naszym konserwatywnym jeszcze kraj uchodzą za cudaczne.
Zachęcamy Was do przyjazdu i osobistej przygody z postaciami z Zamku Legend Śląskich oraz refleksji duchowej odwiedzając Arkę Noego.
Masz pytania, komentarze? pisz śmiało, ale z klasą :-)