Od kilku dobrych lat podróżujemy samochodem po Polsce i Europie na własną rękę. Uważam, że nie ma lepszej formy spędzania wakacji jak własna, wymarzona podróż, w której jesteśmy niezależni i nie musimy dostosowywać się do żadnych narzuconych harmonogramów i czyjegoś widzimisię. Dawniej lataliśmy na wycieczki organizowane przez tour operatorów ale często bywało tak, że z wykupionych załóżmy 7 dni pobytu w hotelu nagle robiło się 5, a rezydent i biuro tłumaczyli ten fakt przymusem dostosowania się do linii lotniczych.
Druga sprawa to ceny wycieczek, które w przypadku wyjazdu rodzinnego kosztowały nas „niemałe” pieniądze. Lot w trzy osoby na 2 tygodniowe wakacje w sezonie letnim wychodził w granicy 10 tysięcy złotych lub więcej.
Po trzecie chcąc dotrzeć w różne ciekawe miejsca do zwiedzania musieliśmy wynająć auto z wypożyczalni lub wykupić u rezydenta gotową wycieczkę fakultatywną za kilkanaście lub kilkadziesiąt eurasów.
Po czwarte wykupując wczasy z wyżywieniem BB (żeby było taniej) wymuszało na nas stołowanie się na mieście lub robienie codziennych małych zakupów w lokalnych marketach (bo kto będzie codziennie taszczyć ciężkie siaty zakupów w upale), jednakże uzależnione to było od dostępności w hotelu/pokoju aneksu kuchennego – a co w przypadku podróży z dziećmi, które w najmniej oczekiwanym momencie krzyczą, że „chcą jeść bo są głodne”… .
Te cztery punkty skutecznie wyleczyły nas z podróżowania w formie wycieczek zorganizowanych przez tour operatorów.
Tak jak wspomniałem na wstępie, najlepszą formą wyjazdu wakacyjnego (i relatywnie najtańszą) z całą rodziną jest podróż własnym samochodem i pobyt na kempingach, ewentualnie agroturystykach, tak aby mieć najbliższy kontakt z otaczającą naturą.
Jak ze wszystkim co nowe i nieznane trzeba najpierw przełamać własne lęki i obawy przed samodzielną podróżą, a potem to już tylko z górki i kto raz zakosztuje takiej formy wakacji to nie będzie chciał zamienić jej na inną.
Przed przystąpieniem do planowania samodzielnego wyjazdu na camping zróbmy sobie mały test czy aby na pewno jesteśmy w stanie spędzić w takiej formie wakacje i czy fizycznie oraz psychicznie damy radę takiemu wyzwaniu.
Jeżeli wszystkie odpowiedzi dotyczące Waszego przypadku będą na tak to możecie przystąpić do planowania wyjazdu:
1. Czy lubimy jeździć samochodem na wycieczki?
2. Czy będziemy w stanie prowadzić samochód przez co najmniej 12 godzin (z przerwami na jedzenie i krótki odpoczynek)?
3. Czy jesteśmy w stanie wytrzymać cały dzień „na powietrzu” w wysokich temperaturach? (na polach kempingowych często są zalesione skwery, ale nie ma w namiocie klimatyzacji)
4. Czy spaliśmy kiedyś w namiocie na karimatach i w śpiworze?
5. Czy spanie w namiocie pod gołym niebem będzie jakimś problemem – obawy, lęki, klaustrofobia itp.?
6. Czy będzie przeszkadzać korzystanie z publicznej toalety i prysznica?
7. Czy przygotowanie posiłków i jedzenie pod chmurką będzie kłopotliwe?
8. Czy w przypadku owadów np.: mrówek będziecie mogli położyć się spać i jeść?
9. W trakcie ulewnych opadów duża część rzeczy zawilgotnieje i trzeba będzie je suszyć – czy to będzie stanowić problem?
10. Może się zdarzyć, że opady będą tak intensywne, że namiot zacznie przeciekać i trzeba będzie nocować w aucie 😀 Czy to będzie jakiś problem?
11. Podróże na wyspy zawierają przeprawy promami i mogą wystąpić efekty choroby morskiej. Czy to jakiś problem?
12. Czy w razie awarii samochodu lub sprzętu będzie w stanie podjąć akcję zorganizowania pomocy/naprawy (wezwanie pomocy drogowej, znalezienie mechanika, dogadania się co do naprawy, zakupu części itp.)
13. Ustalić jaki dystans kilometrowy jesteście w stanie przejechać aby być nadal skoncentrowanym na drodze? (znam osoby, które mało jeżdżą samochodem i dla nich pokonanie 200 km jest sporym wyzwaniem i wysiłkiem).
i jak wypadliście w teście? odpowiedzi wyszły na TAK? zacznijcie zatem wybierać kierunek Waszych wakacji 🙂
Dlaczego warto podróżować własnym środkiem transportu:
1. Jesteśmy niezależni, jeśli jedziemy własnym autem to narzucamy własne tempo, jedziemy własnymi ścieżkami, z taką ilością sprzętu i bagaży jakie uda nam się zapakować do auta;
2. Możemy zarezerwować kilka miejsc noclegowych/kempingów i przemieszczać się pomiędzy nimi mając możliwość szerokiego zwiedzenia danego regionu – tak możemy ogarnąć np.: Toskanię;
3. Możemy zabrać ze sobą lodówkę turystyczną z agregatem i raz na kilka dni robić większe zakupy w supermarkecie – nie musimy wówczas na piechotę nosić siatek z zakupami ani też drałować kilku kilometrów w poszukiwaniu marketu;
4. Nie musimy wypożyczać samochodu na miejscu – mamy pełną swobodę w zwiedzaniu regionu;
5. W razie przypadłości chorobowych któregoś z członków rodziny możemy samemu podjechać do apteki czy lekarza;
6. W dalszej odległości od plaży możemy na nią podjechać samochodem i wrócić z niej kiedy będziemy chcieli;
Jadąc na zorganizowaną wycieczkę wiele aspektów organizacyjnych i komunikacyjnych jest poza nami. Decydując się na samodzielny wyjazd samochodem musimy liczyć się z tym, że trasę podróży pokonujemy samemu i jesteśmy zdani tylko na siebie. Wszelkie niedogodności drogowe, pogodowe, fizyczne i psychiczne są na naszej głowie i musimy samemu im podołać. W razie awarii samochodu będziemy musieli samemu stawić mu czoła. Dobrych paręnaście lat wstecz wybraliśmy się do Bułgarii autokarem. „Wielka szyba” zepsuła się w drodze. Jedynym naszym zmartwieniem było czekanie na nowy autobus i przepakowanie rzeczy… .
Pewnego razu jadąc przez Alpy złapała nas potężna burza z mgłą i gradobiciem. Waliło z nieba przez cały dzień a my stoimy gdzieś wysoko w górach i zastanawiamy się co zrobić dalej. Ot są uroki samodzielnych wojaży 🙂
Jedno jest pewne – nie przeżyjemy wielkiej przygody siedząc w domu na kanapie!
Masz pytania, komentarze? pisz śmiało, ale z klasą :-)